brokat - moja miłość ;)
Część prac wykończeniowych została już odhaczona . Dzisiaj przedstawiam kuchnię - jeszcze bez mebli , ale podstawa już jest . A jak wiadomo " grunt to podstawa ". Płytki , które widzicie na ścianie początkowo płytkarz bez porozumienia ze mną przykleił pionowo - jesedn rząd , taki płotek - pytałam dlaczego tak zrobił - powiedział ,że tak mu się bardziej podobało... Oczywiście musiał zrywać i to w podskokach ! poprosiłam go jescze ,zeby zrobił przy drugim podejściu szersze fugi na 5 mm , bo chcę dać tam ozdobną brokatową fugę . Przytaknął - i wiecie co zrobił ? - oczywiście na 3 mm - bo takie miał krzyżyki , a nie chciało mu się do sklepu po inne jechać !!! Z kąd się biorą tacy ludzie ? Fachowcy - jak mówią o sobie .....
widok na hol :
I widoczna brokatowa fuga