wreszcie porządek !
Z placu budowy usunięto w końcu góry pospółki. Sprzedaliśmy ją za 5 zł za tonę , wiem ,że to grosze , ale za to jest czysto , jest gdzie podjechać do domu i udało się nawet zagospodarować kącik , gdzie robotnicy będą mogli po ludzku zjeść śniadanie i napić się kawy.
widać też już zarys balkonu , który bedzie też "robił" za daszek tarasu . Na 1 planie -największe okno z domu -moje ulubione -może zmienię zdanie jak będę musiała przystąpić do mycia :D
Niżej dzjęcia z wnętrza - mamy już parter - brakuje 2 ścianek działowych - od toalety i od małego pokoju
poniżej - fragment salonu z mega oknem i widokiem na otwartą kuchnię :
poniżej - widok na salon od strony kuchni - widać drzwi na taras oraz okno ,które pierwotnie miało być zamurowane
A tutaj klatka schodowa z okienkiem na świat :